niedziela, 22 stycznia 2012

Import z Chin i nawiązywanie kontaktów

Import z Chin i nawiązywanie kontaktów

Autorem artykułu jest Antoni Perełka



Coraz częściej import z Chin staje się niezmiernie popularny pośród wielu handlowców nie tylko ze Stanów Zjednoczonych, lecz także tych z Unii Europejskiej.

Mentalność i jakże odrębnego rodzaju kultura biznesu przedsiębiorców pochodzących z kraju, jakim są Chiny, mają zasadniczy wpływ na relacje handlowe z europejskimi kontrahentami. Przed nawiązaniem udanych kontaktów handlowych z dostawcami towarów pochodzących z tego kraju niezmiernie wskazanym zakresem działań jest zapoznanie się w sposób chociażby bardzo pobieżny zkulturą handlową obowiązującą na tym rynku od stuleci.

Zrozumienie i postępowanie według obowiązujących zasad i reguł przyczyni się bez wątpienia do podpisania korzystnej umowy, umowy w oparciu o którą, planowany przez nas import z chin, stanie się zdecydowanie bardziej bezpieczny i opłacalny. Jednym z bardziej korzystnych rozwiązań w tym zakresie, okazuje się być w dniu dzisiejszym możliwość skorzystania z ofertyfirmy konsultingowej oferującej swe usługi w tym zakresie.

Firma ta współdziałając z wieloma doświadczonymi osobami potrafi w skuteczny sposób zapewnić i zabezpieczyć nas przed niepożądanymi i niezbyt miło widzianymi poczynaniami z naszej strony względem przyszłego kontrahenta, z którym przyjdzie zawrzeć nam umowę. Handlując z Chinami przyjdzie nam niejednokrotnie porozumieć się z naszym kontrahentem. Nad wyraz korzystnym wsparciem ze strony firmy konsultingowej, jest bez wątpienia dobraznajomość języka angielskiego oraz ojczystego języka naszego przyszłego partnera biznesowego.

Współpraca z taką firmą, pozwoli nam także niejednokrotnie uniknąć niemiłych niespodzianek, związanych ze spotkaniem mało odpowiedzialnego partnera i dostawcy. Firma ta, ma bowiem możliwość szybkiego sprawdzenia prawdziwości danych osoby proponującej nam swą współpracę.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Promocje i sieci (wywiad)

Promocje i sieci (wywiad)

Autorem artykułu jest Weronika Janaszek



Mirosław Dudek – od lat obecny w branży FMCG, obecnie Dyrektor ds. sprzedaży i rozwoju (z-ca dyr. Ekonomicznego) w spółce producenta branży FMCG.

WJ: Zarządzanie sprzedażą w branży FMCG w Polsce, w dodatku sprzedaży napojów, czyli na rynku o ogromnej konkurencyjności i podatności kaprysy pogody, to chyba spore wyzwanie?

MD: Segment rynku wód i napojów jest faktycznie specyficzny. Rzeczywiście charakteryzuje się ogromną konkurencją oraz co jest równie ważne, a mniej zwraca uwagę, to fakt rentowności ze sprzedanej palety wyrobów. Przy stale rosnących kosztach redystrybucji bardzo ważny jest aspekt ekonomiczny w handlu wodami i napojami. Rok 2011 pokazuje jak ważny jest również aspekt pogodowy. Podstawowym zadaniem managera jest umiejętność znalezienia „złotego środka” pomiędzy realizacją oczekiwanego wyniku a wielkością zainwestowanych środków w realizację celu. Przyglądając się rynkowi, coraz bardziej widoczne jest osłabienie portfela zakupowego konsumentów co powoduje coraz głębsze promocje cenowe. Uważam, że wiele firm producenckich zbyt mocno deprecjonuje ceny swych produktów a w zamian nie ma oczekiwanego wzrostu sprzedaży. To wpłynie na płynność finansową wielu firm po sezonie roku 2011. A co się z tym wiąże, wie każdy manager. Oczywiście na głęboką obniżkę cen mogą pozwolić sobie firmy globalne (co się dzieje – można kupić globalne marki w cenach, które jeszcze rok temu były nie do pomyślenia). Trzeba brać pod uwagę możliwość, że takie działanie ma na celu „czyszczenie” rynku przez duże globalne firmy i spowodowanie, że upadnie wielu polskich mniejszych producentów – co w dłuższym okresie pozwoli odrobić inwestycje, gdy osłabnie konkurencja i będzie można podnieść ceny.

WJ: Na co szczególnie zwraca Pan uwagę w zarządzaniu sprzedażą?

MD: Jednym z najważniejszych aspektów procesu sprzedaży jest bezpieczeństwo finansowe. Jak pokazał rynek, firmy, które nie zwracały uwagi na bezpieczeństwo transakcji handlowych, mimo dużych obrotów, nie umiały utrzymać płynności finansowej i dzisiaj już nie ma ich na mapie przedsiębiorców. Kolejnym ważnym aspektem jest budowanie dostępności produktów – produkty, których nie ma na półce nie mają szansy się sprzedać.

WJ: Czy ma Pan swój własny patent, receptę na udaną sprzedaż? Co powinna zawierać dobra strategia sprzedaży?

MD: Każdy dobry manager wnosi do firmy część siebie. Mój „patent” to umiejętność tworzenia teamu wokół zadań, które są realizowane ale również elastyczność i konsekwencja w działaniu. Dzięki połączeniu tych czynników zespoły, którymi kieruję realizują stawiane przed nimi zadania.

WJ: Czy sama strategia wystarczy? Jak wyróżnić się wśród konkurencji? Jak ze wsparciem promocyjnym?

MD: Strategia jest bardzo ważna – pozwala określić cele, do których dąży organizacja. Jednak dynamicznie zmieniający się rynek oraz kryzys ekonomiczny, a także zmiana nastawienia konsumenta powoduje, że wiele firm koryguje strategie, dostosowując wybrane działania do zachodzących zmian. Firmy, które nie prowadzą działań korygujących, mogą mieć problemy z rozwojem na rynku, który ze względu na osłabienie portfela zakupowego konsumentów oraz konsolidację ulega dużym zmianom.

WJ: Jest Pan obecny w branży FMCG od wielu lat. Był Pan świadkiem wielu zmian w podejściu do promocji sprzedaży. Rozwój którego segmentu promocji sprzedaży, cenowego czy poza cenowego, był wg Pana jest najbardziej korzystny dla branży?

MD: Będąc od kilkunastu lat w branży FMCG zauważam, że generalnie Polacy zaprzestali zakupów produktów „bez promocji”. Niestety nadużywanie „promocji” spowodowało, że jak coś nie jest w promocji lub nie jest wsparte promocją, to nie ma szans na zaistnienie. Powoli widoczny staje się przesyt reklamą telewizyjną, a wzrost popularności outdooru i Internetu. Oczywiście dla Konsumenta promocja cenowa jest najbardziej pożądana…. Jednak, jak długo można pracować i rozwijać produkty na niskich marżach?

Jak widać rynek już idzie w kierunku konsolidacji (łączenie się sieci, powstawanie grup zakupowych), co w efekcie może doprowadzić do zmniejszenia konkurencji, a to docelowo do podwyższenia cen.

Według mnie rodzaj promocji zależy od produktu – czy jest to produkt wysokiej klasy, marżowy, czy produkt w cenie przystępnej.

Dla produktów wysokiej klasy uważam, że skuteczniejsze są promocje z wartością dodaną – które nie powodują gwałtownej destabilizacji ceny. Dla produktów ekonomicznych najlepsze są promocje cenowe.

WJ: Co Pan sądzi o aktualnej roli i pozycji sieci w dystrybucji?

MD: Rola Sieci rośnie i tak będzie nadal. Zaczęła się wojna między Sieciami. Jak widać inwestycje prowadzone na terenie Polski są olbrzymie. Powstają nowe centra handlowe, sieci wchodzą w formaty sklepów (małe osiedlowe), którymi kiedyś się nie interesowały. Uważam, że część „marek” sieci zniknie w najbliższych latach, a liczba operatorów się zmniejszy. Taki rozwój powoduje osłabienie polskiego detalu – jednak wypadają z gry tylko ci polscy handlowcy, którzy nadal uważają, że mając sklep o powierzchni powyżej 50 m2 można jeździć samochodem z wyższej półki oraz wyjechać z całą rodziną na długie coroczne wakacje do Chin. Może to brzmi brutalnie – jednak rynek się zmienił, a nawyki z „dawnych PSS-ów” pozostały (ceny liczone wg. marży, nie narzutu, wysokość marży oczekiwanej, przejadanie promocji producenckich, itd…). Cześć sklepów „polskich” przetrwa wojnę na rynku, lecz tylko pod warunkiem, że dostosują swą politykę do oczekiwań rynku.

WJ: Czy uważa Pan, że sprzedaż produktów pod marką sieci handlowej, jest poważnym, strategicznym zagrożeniem dla producenta? W wielu sieciach handlowych udział tej kategorii marek przekracza 30-40%. W jaki sposób Pana zdaniem producenci mogą się bronić przed tym zjawiskiem?

MD: Sprzedaż produktów pod markami własnymi to wartość dodana dla producentów – takie są trendy rynkowe. Klienci sięgają po produkty marek własnych określonych sieci i trzeba się do tego przyzwyczaić. Oczywiście ważny jest rozwój marek producenckich – jeżeli to zostanie zaniedbane to producenci mogą zbyt mocno uzależnić się od oczekiwań sieci.

Marki własne to produkty, które oczywiście sprzedawane są „taniej” niż produkty brandowe, lecz nie są obciążone innymi kosztami. Dlatego, suma sumarum, to także dobre produkty. Najważniejsze jest w portfelu produktów utrzymanie zasady, że żaden produkt nie powinien stanowić dużego udziału w portfolio sprzedażowym danego producenta – czyli dywersyfikacja ryzyka.

WJ: Każdy walczy o półkę w Biedronce?

MD: Biedronka – to przykład, że konsekwentna polityka rynkowa przynosi efekty, poza tym jasno widać, jak można na kryzysie zarobić, trafiając z odpowiednią ofertą w określonym czasie na rynek.

Oczywiście, że każdy producent chciałby być na półce w Biedronce. Jednorazowe towarowanie 1700 sklepów daje szybki wynik, a ilość klientów szanse na duże odsprzedaże.

Ostatnio zauważalne zmiany poziomów cen w różnych sieciach, spowodowane w różnym zakresie wzrostem kosztów niezależnych, co znamienne zmiany dotknęły również sieci które uchodziły jeszcze nie tak dawno za najtańsze.

WJ: Jakie największe trudności dostrzega Pan w zarządzaniu zespołami ludzi? Jakie systemy motywujące uważa Pan za najbardziej korzystne?

MD: Zarządzanie zespołami ludzkimi w czasach kryzysu to potężne wyzwanie. Moją filozofią, którą stosuję od momentu, gdy rozpocząłem pracę z ludźmi jest budowa teamu do realizacji zadań. To bardzo trudne zadanie, żeby „zarazić” ludzi do planów, celów, które stawia przed nami organizacja. Jednak w dłuższej perspektywie, przy zrozumieniu Zarządu, uważam, że taki system pracy jest najbardziej efektywny.

Ważnym aspektem jest „decentralizacja” władzy do pewnego momentu, co pozwala managerom średniego szczebla czuć się odpowiedzialnym za to co się dzieje w firmie.

Do takiej pracy przy tak trudnym rynku, trzeba zebrać zespół fachowców, a to bardzo trudne zadanie, bo wielu handlowcom wydaje się, że handel 2011 to nadal handel z lat '90, gdzie handlowiec to…. „skóra, fura i komóra” i reprezentacja.

WJ: W swojej karierze zarządzał Pan siecią sklepów franczyzowych. Franchising w Polsce ukształtował się w ciągu ostatnich 20 lat. Czy pokusiłby się Pan o krótkie podsumowanie tego okresu? Czy wg Pana rynek w Polsce jest już na tyle dojrzały, by w pełni wykorzystać możliwości, jakie daje franczyza?

MD: Uważam, że franczyza to obecnie najlepszy kierunek utrzymania się na rynku i rozwoju sklepów rodzinnych lub mniejszych zarządzanych przez polskich właścicieli.

Jest kilka problemów, które zniechęcają mniejszych sklepikarzy do przystępowania do sieci franczyzowych:

- niesolidność samych sieci – jest jeszcze grupa sieci, które wykorzystują sklepy jako narzędzie do budowania swojego kapitału.

- brak zrozumienia sklepikarzy, że sami w najbliższym okresie bez wsparcia merytorycznego i promocyjnego nie będą wstanie dalej prowadzić swoich małych biznesów.

- myślenie, że jak się już jest w jakiejś sieci – to będzie się miało warunki lepsze niż przykładowo w omawianej Biedronce. Nikt nie chce patrzeć na poziom zakupów, który jest ważny dla producenta.

Jest jeszcze wiele innych aspektów, jednak generalnie można powiedzieć, że rozwój sieci franczyzowych to dobry kierunek, jednak tylko dla sieci, które szanują udziałowców i umieją się dzielić wypracowanym zyskiem.

WJ: Bardzo dziękuję za rozmowę.

MD: Dziękuję bardzo.

---

Weronika Janaszek


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wystawa sklepowa która skutecznie "sprzedaje"

Wystawa sklepowa która skutecznie "sprzedaje"

Autorem artykułu jest Konrad Semma



Branża odzieżowa rządzi się swoimi prawami, a kilka razy do roku wszystkie firmy produkujące ubrania przygotowują nowe kolekcje. W związku z tym zachodzi potrzeba odpowiedniego przygotowania wystawy sklepowej.

Wyobraźmy sobie sklep i wystawę, która zawiera jedynie baner i informację o promocjach. Większość osób mija po prostu takie wystawy bez większego zainteresowania. Aby zwrócić uwagę na swoją ofertę, każdy sklep powinien zadbać o profesjonalne przygotowanie ekspozycji. Jaka powinna być? Przede wszystkim musi pokazywać to, czego nie znajdziemy w innych sklepach, musi zainteresować potencjalnego klienta nieszablonowymi zestawieniami i interesującymi produktami.

Pamiętajmy jednak, że samo pokazanie produktu nic nam nie da. Musimy więc odpowiednio go przedstawić, a do tego z pewnością przydadzą nam się profesjonalne manekiny sklepowe. Jest to rzecz na którą warto zwrócić szczególną uwagę, zwłaszcza jeżeli myślimy o zdeklasowaniu konkurencji, która w branży odzieżowej jest duża. Dzięki odpowiednim przygotowaniom nasza wystawa sklepowa będzie przyciągać tłumy.

Wystawa, która ma skutecznie „sprzedawać”, powinna nie tylko prezentować asortyment, lecz także demonstrować klinetom konkretne zestawienia ubrań i dodatków. Jeżeli tylko właściwie dobierzemy konkretne elementy garderoby, ustawimy odpowiednie oświetlenie to jest duża szansa, że ludzie będą wchodzić do sklepu w poszukiwaniu właśnie tychże produktów.

Klient najpierw szuka swetra jaki widział na wystawie, potem jeżeli dobrze rozmieścimy towary w sklepie powinnien znaleźć pod ręką adekwatne uzupełnienia i dodatki takie jak spodnie, skarpetki, czy też apaszki. Jak widać nie wolno zaniedbywać przygotowania wystawy sklepowej, która jest naszą wizytówką i magnesem przyciągającym klientów. Aby odnieść sukces i skutecznie sprzedawać pamiętajmy o podkreślaniu naszych walorów takich jak doskonała jakość wykonania, unikalność wzornictwa oraz profesjonalna i uprzejma obsługa.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Euro Palety

Euro Palety

Autorem artykułu jest Robert Partyka



Poszukujesz informacji o paletach euro? Na naszej stronie dowiesz się wielu pożytecznych informacji. U nas otrzymasz rzetelną wiedzę, która na pewno Ci się przyda. Zwłaszcza wtedy, gdy planujesz otwarcie skupu palet.

Oznaczenia

Mogłoby się wydawać, że skup palet nie jest niczym trudnym. Jest to tylko pozorne wrażenie, ponieważ praca ta wymaga od osoby zajmującej się tym odpowiedniej wiedzy. Palety euro są materiałem, który jest wykorzystywany do przewożenia różnych artykułów. Wiadomo, że w trakcie transportu ulęgają one uszkodzeniu. Jednak o palety należy dbać, gdyż ich jakość decyduje o bezpieczeństwie transportu. Dlatego też palety eur są produkowane przez certyfikowane firmy, które mogą się okazać licencjami na wykonywanie tego typu produktów. Paleta musi być wykonana według ustalonych wytycznych z odpowiedniego drewna. Musi być też odpowiednio oznaczona. Nawet naprawiana paleta ma dodatkowe oznaczenia, które poinformują każdego użytkownika palety, że była naprawiana.

Palety epal można podzielić na dwie grupy. Do pierwszej, która nosi nazwę jedynki można zaliczyć palety, które są czyste i niezniszczone. Niczym się nie różnią od palet nowych. Palety, które sa zaliczane do drugiego gatunku są gorszej jakości. Widać, że jest różnica w materiale, który wygląda na użytkowany. Palety posiadają standardowe wymiary. Naczepy i magazyny sa produkowane według tych wymiarów, aby na każdej płaszczyźnie było wykorzystane jak najwięcej miejsca i łatwiejsze było ustawienie. Palety epal mogą być naprawiane. Każda taka naprawa jest oznaczana na wsporniku. Wbijany jest specjalny gwóźdź, który informuje użytkowników o historii palety. Taka naprawa też musi być wykonana przez odpowiednie firmy z certyfikatami. Podobnie rzecz się ma, gdy chcemy zalegalizować palety jako palety euro. To też może wykonać tylko firma, która ma do tego uprawnienia.

---

Robert


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Legalizacja dokumentów handlowych

Legalizacja dokumentów handlowych

Autorem artykułu jest KIG BLCA



Jeżeli zagraniczny partner handlowy wymaga zalegalizowania dokumentu handlowego to pierwszym etapem procesu legalizacyjnego jest uwierzytelnienie dokumentów przez Krajową Izbę Gospodarczą.

Usługą legalizacyjną objęte są różnego rodzaju dokumenty stosowane w handlu międzynarodowym, od dokumentów autorstwa wnioskodawcy, świadectw i zaświadczeń urzędów państwowych i samorządowych, do poświadczeń autentyczności kopii, kserokopii dokumentu na podstawie okazanego oryginału włącznie.

Rodzaje legalizowanych przez Krajową Izbę Gospodarczą dokumentów:

dokumenty autorstwa przedsiębiorcy, m.in. faktury, deklaracje, specyfikacje, umowy, pełnomocnictwa, tłumaczenia inne niż przysięgłe, dokumenty przewozowe, np. konosamenty, faktury transportowe i inne dokumenty związane z przewozem, świadectwa wydane przez urzędy weterynaryjne, sanitarne, inspekcję handlową, świadectwa i zaświadczenia wydane przez upoważnione jednostki administracji państwowej, samorządu terytorialnego, poświadczanie za zgodność z okazanymi oryginałami kopii i kserokopii dokumentów handlowych, poświadczanie świadectwa pochodzenia wystawionego przez urząd celny uwarunkowane wymogami kraju odbiorcy towaru, wystawianie, na podstawie świadectw pochodzenia wystawionych przez urząd celny, dodatkowych świadectw niepreferencyjnego pochodzenia towarów na formularzach Krajowej Izby Gospodarczej, jeśli zagraniczny odbiorca towaru żąda wystawienia takiego świadectwa, w związku z realizacją płatności za towar, wystawianie świadectw niepreferencyjnego pochodzenia towarów na dostawy finansowane z funduszy zewnętrznych, zaświadczenia o statusie prawnym podmiotu gospodarczego, jego przedmiocie działalności i zasadach reprezentacji oraz innych podstawowych okolicznościach związanych z prowadzoną działalnością, zaświadczenia o następstwie prawnym oraz wszelkich innych okolicznościach powodujących przejście praw i obowiązków, zaświadczenia/certyfikaty o zaistnieniu okoliczności mogących stanowić podstawę do zwolnienia od odpowiedzialności kontraktowej.

O legalizację dokumentów i świadectwa pochodzenia mogą ubiegać się przedsiębiorstwa zarejestrowane w Polsce.

Jakie wymogi należy spełnić, aby zalegalizować dokumenty?

Niezbędne jest dostarczenie do Krajowej Izby Gospodarczej dokumentów rejestracyjnych dotyczących firmy i dokumentów do legalizacji.

Dokumenty rejestracyjne

dokument z organów rejestrowych potwierdzający prowadzenie przez wnioskodawcę działalności gospodarczej, zaświadczenie o nadaniu statystycznego numeru identyfikacyjnego REGON,decyzja albo potwierdzenie faktu nadania numeru identyfikacji podatkowej (NIP),uwierzytelnione wzory podpisów osób uprawnionych do reprezentowania podmiotu wnioskującego.

Kserokopie powyższych dokumentów są potwierdzane za zgodność z okazanym oryginałem.

Dokumenty do legalizacji

Dokumenty do legalizacji są przedkładane przez przedsiębiorcę w określonej przez niego ilości egzemplarzy i jednego egzemplarza dodatkowego przeznaczonego do dokumentacji, który pozostaje w KIG. Wszystkie egzemplarze dokumentów przedłożonych do legalizacji powinny zawierać oryginalne podpisy osób uprawnionych do reprezentowania przedsiębiorstwa.

Przy składaniu dokumentów do legalizacji należy dołączyć wypełniony przez przedsiębiorcę wniosek o legalizację dostępny na stronie internetowej http://www.kig.pl/index.php/Legalizacja).

W zależności od dyspozycji zagranicznego klienta dokumenty zalegalizowane przez Krajową Izbę Gospodarczą mogą podlegać również legalizacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie oraz placówek dyplomatycznych obcych państw w Polsce

---

Zbigniew Sokołowski

Krajowa Izba Gospodarcza BLCA

www.najlepszepraktyki.kig.pl

Tel (22) 630 97 17

E-mail: zsokolowski@kig.pl

Ul. Trębacka 4, 00-074 Warszawa


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Każdy lubi dostawać prezenty

Każdy lubi dostawać prezenty

Autorem artykułu jest Ola Nowak



Czy zastanawialiście się kiedyś, kto i kiedy po raz pierwszy dał drugiej osobie upominek? Zapewne był to proces nieświadomy, który miał miejsce setki tysięcy lat temu. Obecnie idea dawania prezentów nie zmieniła się. Czy to z okazji urodzin, świąt, każdy lubi otrzymywać prezenty, jak również obdarowywać nimi drugą osobę.

Biżuteria, perfumy, kwiaty, która z Pań nie lubi ich otrzymywać? Niekiedy jednak zdarza się, że upominki są nietrafione. Co wtedy można zrobić? Wymienić podarek na inny, bądź podarować go kolejnej osobie tzw. „poczta pantoflowa”.

W obecnych czasach, działania marketingowe, czy też reklamowe firm odgrywają bardzo ważna rolę. Służą wypromowaniu danej marki, zaistnieniu na rynku. W związku z powyższym na te cele, co raz częściej firmy przeznaczają większe fundusze.

Coraz bardziej popularnym zabiegiem, stosowanym obecnie, jest obdarowywanie prezentami partnerów biznesowych przez firmy, które z nimi współpracują, tak aby byli dobrze postrzegani na rynku, jako profesjonalny partner w interesach. Obecnie wśród tego typu gadżetów dominują skórzane portfele, aktówki, gustowne apaszki, czy też eleganckie pióra. Oferta jest tak rozległa, że nie sposób wymienić tutaj wszystkich upominków. Dobrym rozwiązaniem jest nawiązanie współpracy z firmą, która zajmują się tego typu usługami w zakresie dostaw prezentów dla firm. Często też do zakupu towaru oferowana jest personalizacja logo, czy też inicjałów. Stanowi to świetną pamiątkę, jak również doskonałe działanie marketingowe. Mając firmę, warto zadbać również o tego typu reklamę.

Jak wynika z powyższego, dawanie i otrzymywanie prezentów nie traci na wartości, wręcz przeciwnie, rozwija się prężnie w różnych sferach, nie tylko prywatnych ale również zawodowych.

---

www.axa-trading.pl - dystrybutor eleganckich upominków biznesowych


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl